Zakupy spożywcze – 100% więcej, środki dezynfekujące – 807%, akcesoria do fitness – 55%. Papier toaletowy – 231% więcej. Sprzedaż laptopów i innych komputerów – wzrost o 40%. Dla tych kategorii produktów sprzedaż internetowa zanotowała więcej niż dobry bilans transakcji.
Adobe twierdzi, że od początku wybuchu epidemii koronawirusa handel elektroniczny w Stanach Zjednoczonych wzrósł już o 25%. Firma wysnuła ten wniosek w oparciu o liczbę transakcji u 80 spośród 100 największych sprzedawców internetowych w USA. A wszystko z powodu większej izolacji konsumentów, którzy zamiast chodzić do sklepów stacjonarnych, zamawiają coraz więcej przy pomocy Internetu.
Według danych grupy Adobe wzrósł też popyt na usługi cyfrowe. Chodzi o usługi w chmurze, subskrypcje cyfrowe gazet, zakup kodów do gier. Wraz z popytem na usługi cyfrowe rosną wydatki na reklamę internetową oraz usługi dostawy artykułów spożywczych. „Sprzedawcy detaliczni, którzy wcześnie zainwestowali w technologię cyfrową, widzą teraz pozytywne rezultaty tej decyzji”, powiedział przedstawiciel Adobe, Kevin Fu za pośrednictwem poczty elektronicznej. Dobrym przykładem jest także usługa zamów i odbierz w sklepie, której popularność również wzrosła w czasach pandemii.
Źródło: forbes.com